Niezależnie od dystansu, od supersprintu do Ironmana, podjęcie decyzji o starcie w pierwszym triathlonie może być dość trudne. Dla osób, które nigdy nie uczestniczyły w rywalizacji sportowej, takie wyzwanie wydaje się na pierwszy rzut oka niemożliwe do realizacji.
Pozornie rywalizacjach w zawodach pływackich, rowerowych lub biegowych może niektórym wydawać się dość proste – ale połączenie wszystkich trzech dyscyplin razem i trening do triathlonu może być dość zniechęcający!
Jak więc podzielić swój czas na trening, jeśli jesteś już zdecydowany na start w swoim pierwszym triathlonie, bez konieczności stawiania dotychczasowego harmonogramu "na głowie"?
Zawsze zacznij od spojrzenia na Twój styl życia i wymagania czasowe. Jeśli jesteś jak wielu triathlonistów amatorów osobą wykonującą pracę na stanowisku z pewnym poziomem odpowiedzialności, często stresującą i nie chcesz, aby trening triathlonowy uniemożliwił Ci spędzanie czasu z rodziną, to musisz mieć plan, który sprawi, że wszystkie te elementy uda się pogodzić.
Zarządzanie czasem ma kluczowe znaczenie dla powodzenia Twojego planu. Są oczywiste rzeczy, takie jak „gdzie i kiedy pływam, jeżdżę na rowerze i biegam”, ale są też inne ważne aspekty, takie jak odżywianie, regeneracja i sprzęt, które należy wziąć pod uwagę. Bez względu na to, ile pływasz, jeździsz na rowerze i biegasz, jeśli nie regenerujesz się skutecznie między sesjami lub nie przykładasz odpowiedniej uwagi do jakości odżywiania, to Twój trening może w krótkim czasie zakończyć się przez kontuzję lub pogorszenie stanu zdrowia.
Pracuj nad swoimi słabościami. Jednym z najczęstszych błędów zarówno nowych, jak i doświadczonych triathlonistów jest praca nad dyscypliną, w której jesteś najsilniejszy. Nasze mocne strony są zwykle tam, gdzie czujemy się komfortowo, a najłatwiejszą opcją jest skupienie się na tym, a nie konfrontacja ze słabszymi dyscyplinami. Wiele osób nie lubi pracować nad swoimi słabościami, ale to właśnie tam jest największy potencjał.
Najczęstszym przypadkiem początkującego triathlonisty jest słaby pływak. Zawodnik, który dopiero zaczyna pływać kraulem i łapie oddech po 50 metrach (lub mniej!). Jeśli Ciebie również to dotyczy, to najlepszym rozwiązaniem jest rozpocząć poszukiwania lokalnej grupy pływackiej dla dorosłych z trenerem, który pomoże Ci w podstawach. Nie zostawiaj tego na kilka tygodni przed debiutem, ale rozpocznij pracę nad swoim pływaniem jak najszybciej. Pływanie jest dość wymagające technicznie i często trzeba cofnąć się o krok i zredukować pociągnięcie, zanim będzie można je odbudować i robić postępy.
Konsekwencja jest kluczem. Planując swój pierwszy triathlon, nie myśl, że musisz podchodzić do pływania, jeździć na rowerze i biegać tak, jakbyś trenował do zawodów jednej dyscypliny. Częste treningi są ważne, ale sesje nie muszą być długie. Ważne jednak, abyś miał plan alternatywny w przypadku, gdy pogoda nie będzie sprzyjała jeździe na zewnątrz. Idealnie w takiej sytuacji jest skorzystać z trenażera, a jeśli go nie posiadasz to ewentualnie wizyta w klubie fitness z dostępem do takiego sprzętu.
Jeśli przygotowanie do debiutu w triathlonie to jednocześnie powrót po długiej przerwie do aktywności fizyczne, to warto w początkowym okresie przygotowań, nawet kosztem jednego treningu rowerowego czy biegowego zaplanować raz w tygodniu trening ogólnorozwojowy. Być może są takie zajęcia prowadzone w Twojej okolicy, a na pewno doskonały źródłem będzie internet z całą masą gotowych sesji.
Nie uciekaj za daleko! Podczas gdy niektórzy szaleni ludzie planują swój debiut od razu na pełnym dystansie, to większość jednak wybierze wyścig na dystansie sprinterskim, aby rozpocząć swoje triathlonowe hobby. Dystans sprinterski zazwyczaj kończy się biegiem 5 km, więc jeśli zdecydowałeś się na taki debiut, nie martw się o długie bieganie w treningu. Biegi o długości 3-6 km zapewnią Ci odpowiednią kondycję przed wyścigiem. Co ważniejsze, staraj się biegać częściej, ponieważ twoja technika i efektywność biegania poprawią się wraz z częstszymi sesjami.
Co najważniejsze, pamiętaj, że to hobby, a hobby zawsze powinno sprawiać przyjemność! Bądź realistą, jeśli chodzi o ilość treningu, który możesz „zmieścić” w swoim codziennym życiu i nie bój się prosić swoich nowych kolegów z triathlonu o pomoc i radę – wszyscy oni przez to już przechodzili.
Powodzenia